Co musicie wiedzieć jadąc do Izraela – praktyczne informacje

izrael








Co musicie wiedzieć jadąc do Izraela - praktyczne informacje

Ten rok postanowiłam rozpocząć od podróży – bo podobno jaki Nowy Rok taki cały rok. Dlatego 30 grudnia stawiliśmy się na lotnisku w Rzeszowie, a 31 grudnia rano wystartowaliśmy w kierunku słońca czyli do Izraela. Bilety kupiliśmy pół roku wcześniej, jak widać w okresie letnim da się już zaplanować sylwestra, a wręcz jeśli chcemy spędzić go zagranicą, a w szczególności w cieplejszych rejonach za biletami należy rozglądać się właśnie już w lipcu/sierpniu. 
My za nasze bilety zapłaciliśmy ok 300zł. Do Izraela, zarówno Ejlatu i Tel Awiwu da się znaleźć tanie bilety, ponieważ są częściowo dofinansowane przez rząd Izraelski. My w dodatku lecieliśmy LOT-em, co dla nas miało znaczenie ponieważ te linie jeszcze nie wprowadziły bagażu podręcznego wielkości tornistra szkolnego, więc na tydzień z namiotem, śpiworem, materacami udało nam się zapakować w opcje podręczną 😀 (Kiedyś napiszę o tym jak spakować się z głową na wyjazdy – a jak planuje się nosić plecak to jest mega ważne żeby się nie przeciążać).

No to zaczynamy!

1# Waluta

 W Izraelu mamy Szekle (ISL) 1 SZEKL to ok 1 PLN. Więc łatwo w sklepie czy restauracji przeliczyć ile za co płacimy. Podobno istnieje zasada żeby na wakacjach nie przeliczać walut, czasem też tak sobie mówię i chciałabym praktykować. Z drugiej strony podróżuję dość dużo, a nie mam drzewka z pieniędzmi, więc w podróży – zwłaszcza w tych droższych państwach (tak, tak Izrael jest drogi) warto sprawdzić tę cenę dwa razy 😊  

2# Kontrola na lotnisku

Przyznam szczerze, że tych kontroli bardzo się baliśmy. Dużo osób nam mówiło, że kontrolują przypadkowe osoby po 3h, że zdarzają się przypadki, że jedna osoba może przejść granicę, a druga jest zatrzymana i wiele, wiele innych historii. Jeśli chodzi o moje doświadczenie to po przylocie odbyła się zwykła kontrola paszportowa, otrzymanie wizy (wizę dostajemy na osobnej małej karteczce ze względu na konflikty z różnymi państwami) i tyle 😊 Natomiast przy locie powrotnym obawialiśmy się nieco bardziej i byliśmy jak typowy Janusz i Grażyna 3 godziny wcześniej na lotnisku. Tutaj faktycznie jest bardziej szczegółowa kontrola. Przed kontrolą bagażu trzeba odpowiedzieć na kilka pytań, w naszym przypadku były to pytania: Czy pakowaliśmy się sami? Jak długo się znamy? Jak często się widujemy? Czy mamy jakieś pamiątki? Czy kupowaliśmy coś na targu? Czy rozmawialiśmy z kimś podejrzanym? My do kontroli podeszliśmy razem, ale można też indywidualnie. Potem już było sprawnie – kontrola bagażu i elektroniczne sprawdzanie paszportu i wiza wyjazdu, tutaj też trzeba pokazać wizę wjazdu, więc lepiej jej nie zgubić 😊Także nie ma się czego bać! Oczywiście takie kontrole na lotnisku w Izraelu są pewnie kilkakrotnie częstsze niż w Warszawie, ale trzeba podejść do tego na luzie.

3# Historia

Ja uwielbiam czytać o historii państwa do którego lecę, zawsze to jakieś nowe informację, a historia Izraela jest dość ciekawa, a zarazem bardzo smutna – dla samego Izraela jak i Palestyny. Zrozumienie tego konfliktu i wstawienie się za którąś stroną jest moim zdaniem trudne do zrobienia. Z jednej strony Żydzi, którzy marzyli o swoim państwie, miejscu na ziemi. Z drugiej strony Palestyńczycy, którzy zajmowali te tereny od dawna i zostały zabrane im ich domy. O Palestynie na pewno napiszę więcej jak będę opisywać ten kraj. Niemniej jednak przez pryzmat historii można zrozumieć rzeczy, które widzi się na ulicach w Izraelu. Bardzo dużo młodzieży, zarówno kobiet jak i mężczyzn jest w mundurach, mają karabiny. Nie oznacza to, że pełnią patrole dla miasta miasto, czy ochraniają zabytki, jak np. można zobaczyć w Rzymie. Po prostu w Izraelu od 18 roku życia jest obowiązkowa służba wojskowa, dla mężczyzn 3 lata, dla kobiet 2 lata. Wiele kobiet podobno w trakcie takiej służby wojskowej znajdują sobie mężów – często poza mundurem mają pięknie zrobione paznokcie czy rzęsy. Dla mnie to w sumie było duże zaskoczenie w Izraelu – młodzież w mundurach, z karabinami zamawiająca McDonalds.

4# Jedzenie

Kuchnia Izraelska nie wyróżnia się niczym specjalnym od typowej kuchni bliskowschodniej (albo ja tych różnic nie widziałam). Czyli w Izraelu zjemy hummusy, pity, falafele, jagnięcinę, baklawy, wypijemy sok z granatu. Ja lubię taką kuchnię, więc mi to nie przeszkadzało, ale w Izraelu znajdziemy też dużo restauracji, które oferują nam kuchnię włoską, azjatycką, meksykańską, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie Niestety nie mam specjalnie restauracji do polecenia, po postu szukaliśmy coś w dobrych cenach i gdzie nie wiało pustkami nie mieliśmy też karty z internetem i nie zrobiliśmy wcześniej researchu, ale byliśmy i tak zadowoleni z tego co jedliśmy.

5# Noclegi

Jeśli chodzi o spanie w Izraelu to najczęściej spaliśmy w namiocie. Jednak w noc sylwestrową zaszaleliśmy i wynajęliśmy pokój dwuosobowy. Zapłaciliśmy za niego 171 zł, okazało się, że nasz nocleg był w najgorszej dzielnicy Tel Awiwu – Shapira, stąd dobra cena. Jeśli chodzi o tą dzielnicę to z pewnością nie polecamy. Już w ciągu dnia było bardzo nieprzyjemnie, dużo emigrantów, którzy nie pracują i dziwnie obserwują turystów z plecakami. Lokalsi też mówili, że nie jest to ciekawa dzielnica. A ostatnią noc przed powrotem spędziliśmy w hostelu, mieliśmy pokój 12 osobowy koedukacyjny, ale zapłaciliśmy za niego śmieszne pieniądze jak na Izrael (62 zł od osoby) i byliśmy jednymi z pierwszych gości (hostel otworzył się dzień przed naszym przyjazdem), ale klimat, ludzie, lokalizacja i wyjście na dach były super, a dodatkowo było śniadanie 😊 Hostel nazywa się Overstay Jaffa Backpacker, ale polecam wam jednak szukać na booking.pl dobrych ofert lub Airbnb. Jeśli chcecie się rozbić z namiotem w Tel Awiwie to też moim zdaniem dacie radę bez problemu 😊

6# Komunikacja

Na ten temat nie powiem Wam za wiele, ponieważ głównie podróżowaliśmy autostopem lub bardzo dużo chodziliśmy 🙂 Jedynie korzystaliśmy z dojazdu z lotniska w Tel Awiwie do centrum – koszt to 13,5zł. A także z autobusu z Jerozolimy do Betlejem – 5 zł. Komunikacja działa gorzej w soboty, tak samo autostop, ze względu na szabat.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *