Czwarty krok to PRZYGOTOWANIE PLANU WYCIECZKI. Nie chodzi tutaj o planowanie, co do minuty czy nawet godziny. Warto w tym planie uwzględnić potrzeby dziecka t.j. sen, jedzenie, czas na zabawę.
Te kilkanaście odbytych podróży z Mikołajem to dla nas kilka, poważnych lekcji obcowania z małym człowiekiem, który musi mieć CZAS I PRZESTRZEŃ DLA SIEBIE! Wyobraźcie sobie mnie – chodzący wulkan energii, kobietę, która zawsze chce, by było po jej myśli, z idealnym planem wycieczki, konfrontującą z tym, że wszystko, co zaplanowałam zamienia się w drobny pyłek i znika, bo Młody ma inny plan naszej podróży. Masakra 😀 Wtedy plan szybko ulega zmianie i dochodzimy do momentu, w którym po prostu uczymy się siebie nawzajem i cieszymy się sobą.
To też jest potrzebne!